Własne potrzeby a handel

Rolnik, który dysponował swoim areałem ziemi, a także stadami zwierząt hodowlanych początkowo robił to wszystko z myślą o potrzebach swojej rodziny. Jeśli gospodarstwo było niewielkie pod względem skali produkcji, wszystko konsumowano na bieżąco, zostawiając ewentualnie to, co dawało się przechować przed dłuższy okres.

Byli jednak tacy, którym gospodarowanie szło nadzwyczaj dobrze, a produkcja rozwijała się w błyskawicznym tempie. Naturalną konsekwencją tej sytuacji było to, że płody rolne mogły zaspokoić również innych konsumentów.

Wrodzony duch przedsiębiorczości skłaniał do tego, aby nadwyżki w produkcji sprzedawać. Ludzie, których było na to stać kupowali mięso, zboża czy warzywa od gospodarzy – dotyczyło to zwłaszcza mieszkańców miast, którzy nie mieli możliwości samodzielnego wytwarzania żywności.

Tym sposobem na gruncie rolnictwa dokonał się kolejny krok w stronę rozwoju przedsiębiorczości. Oto bowiem nie tylko szeroko pojmowane rzemiosło, ale również jedzenie zyskało status pożądanego towaru.

ALIOR BANK

Szymon

Architekt z powołania - pasjonat budowania domów.

Next Post

WIG20 – indeks warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych

śr. lut 27 , 2019
WIG20 jest to indeks giełdowy dwudziestu największych ze spółek akcyjnych, które są obecnie notowane na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Kluczową i fundamentalną data